#mamozrelaksujsię

Posted by

#mamozrelaksujsię

Jakiś tydzień temu marka NUK zaprosiła mnie do udziału w akcji #mamozrelaksujsię #nukpolska i jak widać przez ten tydzień trudno mi było się zebrać do napisania wpisu, bo jak to zawsze jest z dziećmi, na wszystko brakuje czasu. Jako mama staram się poświęcić moim dzieciom jak najwięcej uwagi. Przy dzieciach trzeba robić kilka rzeczy na raz, ubrać, nakarmić, przewinąć, wykąpać, poczytać bajki, pobawić się klockami. Jestem mamą z różnymi profesjami od niani,kucharki, sprzątaczki po budowniczego, lektora od czytania bajek. I niech mi ktoś powie, że w domu nic nie robię, tylko siedzę z dziećmi! A kto nauczył mojego dwulatka wierszyków, piosenek, alfabetu, liczb, mówienia: dzień dobry, do widzenia, dziękuję, przepraszam… oczywiście, że ja-MAMA!

Czasem w tym biegu brakuje mi czasu na rozwój osobisty, rozwijanie moich zainteresowań i pasji, już nawet nie wspomnę o odpoczynku lub choć chwili dla siebie. Ja jestem raczej z tych osób, jak to się mówi „Zosia Samosia” wszystko muszę zrobić sama, wszystkiego dopilnować, wszystko ogarnąć, czasem łapię się na tym, że robię kilka rzeczy na raz, gotuję a w międzyczasie zmywam, nastawiam, pranie, bawię się z dziećmi. Zaczynam nad tym pracować i od czasu do czasu daję sobie odpocząć i powiedzieć dość, nie dam rady, nie umiem, nie podołam temu wszystkiemu lub po prostu mi się nie chce. A kiedyś jeszcze z pierwszym dzieckiem to było nie do pomyślenia. Teraz sobie odpuszczam różne sprawy, które miałam wykonać jednego dnia. Czasem warto poprosić kogoś o pomoc, by mieć choć chwilę dla siebie, bo przecież mama to też człowiek i potrzebuje snu i spokoju. Sen ma dobry wpływ na zdrowie, dobre samopoczucie oraz urodę, więc potrzeba tylko snu a będziemy mieć wszystko!;-)

Od jakiegoś czasu picie zimnej kawy nie jest już moim codziennym rytuałem, teraz kiedy wiem, że czasem nie warto gonić „na łeb na szyję” by wszystko było dopięte na ostatni guzik, bo jak to przy dzieciach jutro i tak będzie bałagan, zaczęłam stosować się do NUKowego hasła #kochamuważnie – #sprzątampołebkach. Czasem pozwalam sobie na dzień lenia, wrzucam na luz i relaksuję się, a w tym czasie myślę o czymś przyjemnym… moją przyjemnością jest również jedzenie czekoladek, w takich momentach nie zwracam uwagi na dietę, przecież na taką małą słodkość z pewnością sobie zasłużyłam! Jako mama też popełniam swoje małe grzeszki…A dziś zaszaleję i pomaluję sobie paznokcie, przecież pranie nie ucieknie i będzie pretekst do tego by nie zmywać naczyń. 😉

 

Bo po co płakać, że już nie daję rady, więc lepiej odpuścić, nie brać na siebie zbyt dużo obowiązków. Lepiej zaplanować mniej a wykonać więcej, by później nie czuć rozczarowań, że tego się nie zrobiło i nie mam czasu na odpoczynek… Czasem jest też tak, że latam cały dzień nie mając czasu by usiąść, a na koniec dnia i tak nie widać rezultatów i mojej wykonanej pracy…Więc po cho…ę /choinkę (dla mamy nie wypada przeklinać) mam się starać, gdy to wszystko nie ma sensu. Zapewne wszyscy znają książkę „Syzyfowe prace” S. Żeromskiego, więc to jest doskonałe podsumowanie wykonywanych prac domowych, gdy w domu są małe dzieci.

Nie zakłamuję rzeczywistości, piszę jak jest, przecież jestem tylko mamą a może aż mamą, a w moim życiu panuje wszechobecny chaos, co można również zaobserwować po moich wpisach na blogu. 😉 Nie namawiam tutaj w tym wpisie do niesprzątania mieszkań czy domów ale do tego, by zrobić coś dla siebie, być szczęśliwą mamą, pić ciepłą kawę. Obowiązki domowe pochłaniają nam zbyt dużo czasu, więc nie mamy jak spojrzeć na nasze życie z szerszej perspektywy, by określić co tak na prawdę chcemy robić, co nas interesuje, co chcemy osiągnąć. Zajmujemy się obowiązkami domowymi, dziećmi, domem, rodziną. Zawsze stawiamy sobie jakieś cele, zazwyczaj są to obowiązki domowe, przez które brakuje czasu na realizację innych planów.

Mając rodzinę, dzieci tak na prawdę zapominamy co oznaczają słowa indywidualność, samorealizacja itp, ponieważ zazwyczaj nie jesteśmy gotowe spojrzeć sobie w oczy i tam ujrzeć własne potrzeby, które skrywamy i tłumimy w imię idealnej mamy, żony itp. Więc cieszę się, że powstała taka akcja która dba o wszystkie mamy. Pamiętajmy. Od dziś pijemy ciepłą kawę, czytamy czasopisma, gazety, książki, robimy coś dla siebie nie tylko dla kogoś…

Ja jestem obecnie na etapie poszukiwań mojej równowagi między obowiązkami a przyjemnościami.

Może mi podpowiesz jak TY radzisz sobie z codziennymi obowiązkami oraz chwilą dla siebie?!

 

Pssst.

Przypominam, że zostało już niewiele czasu, a dokładnie termin jest do 6 maja, do zgłaszania się do Testów Smoczków NUK. Więcej informacji znajduje się tutaj: NUK