wózek dziecięcy X-Lander X-Move

Wózek dziecięcy marki X-Lander X-Move – Testowanie.

Posted by

Test wózka dziecięcego.

Jak to się stało, że miałam okazję testować wózek dziecięcy X-lander a ściślej mówiąc model X-Move, o tym opowiem Wam właśnie w tym wpisie, ponieważ nie jest to żadną tajemnicą. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej informacji o tym wózku oraz mojej opinii o nim zapraszam do przeczytania całego wpisu.

Jak już wcześniej wspominałam w moich wcześniejszych wpisach lubię brać udziały w różnych konkursach internetowych oraz testach produktów. Moimi niektórymi wygranymi chwaliłam się również w kilku wpisach na moim blogu, między innymi tutaj. Mam kilka sprawdzonych stronek na których rzeczywiście można coś wygrać i te nagrody naprawdę docierają do zwycięzcy i można w pełni cieszyć się z wygranej. Jedną z moich sprawdzonych stronek jest Babyboom.pl na której to wygrałam sporo fajnych rzeczy. Nawet kilka dni temu a także wczoraj dowiedziałam się o kolejnych moich wygranych z tej strony. To właśnie dzięki wspomnianej stronie miałam okazję testować wózek dziecięcy X-lander.

Wszystko zaczęło się od zgłoszenia mojego udziału w „Ogólnopolskim teście produktów dla niemowląt”.

Zgłaszając się do testów musiałam wybrać kilka produktów, które chciałabym przetestować. Moją uwagę od razu przykuł wózek dziecięcy, nie dość, że w moim ulubionym kolorze to i pięknie wyglądający. Patrząc na niego wiedziałam, że muszę spróbować i zawalczyć o niego dla moich synków, dla których zrobię wszystko. Jestem mamą, więc jak lwica walczę do końca i się nie poddaję! I spróbowałam…. zgłosiłam swój udział a po pewnym czasie otrzymałam telefon z informacją zakwalifikowania się do testów wózka X-lander. Byłam w siódmym niebie i cieszyłam się jak dziecko! 😉 Każdy cieszy się z prezentów, a co dopiero z takich dużych. Można tylko wyobrazić sobie moją radość a przynajmniej spróbować. 😉 Po jakimś czasie przyszła moja wyczekiwana przesyłka.

Wózek dziecięcy X-lander.

Pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne. Wózek wyróżnia się pięknym wyglądem i cudnym limitowanym kolorem – Dusk Violet. Montowanie wózka przebiega bardzo sprawnie, właściwie nie potrzebna jest nawet instrukcja obsługi. Tak naprawdę, to może i nie miałam czasu na czytanie instrukcji, gdyż chciałam wyjść jak najszybciej na spacer. Testowanie wózka na świeżym powietrzu i w prawdziwych niełatwych warunkach jest najlepsze i daje najlepszy obraz produktu. Po złożeniu wózek jest bardzo duży co zapewnia stabilność i wygodę podczas jazdy. Siedzisko i oparcie jest bardzo stabilne, sztywne i wytrzymałe, gdyż nie wygina się w różne strony nawet pod naciskiem. Testowałam wózek chyba w każdym terenie, na chodniku, w lesie, na piaski, na kamieniach i muszę przyznać, że sprawdza się idealnie. Podczas spacerów sprawnie i zwinnie się go prowadzi przy minimalnym wysiłku, a tak naprawdę bez wysiłku, gdyż zapewniają to miękka amortyzacja, pompowane koła z łożyskami i lekka rama.

Dzięki amortyzacji mój synek nie odczuwał wstrząsów co widać na załączonym filmiku. Spacer po nierównych polnych jak i leśnych ścieżkach był dla synka przyjemnością a nie walką o przetrwanie. Wózek jest bardzo zwrotny, jego koła świetnie sobie radzą z nierównościami. Prowadzenie wózka jest bardzo przyjemne i lekkie, wkłada się w to minimum wysiłku. Mogę śmiało napisać, że wózek wyróżnia lekkość, zwrotność a także sprawność podczas prowadzenia co jest bardzo zaskakujące patrząc na jego rozmiar oraz wagę. 

Jak pisałam wyżej, wózek jest dużych rozmiarów a jego waga jest porównywalna do wielkości, czyli ciężki co mogę zaliczyć do wad. Mieszkam na trzecim piętrze, więc jest co nosić. Chyba, że macie silnego męża, tak jak ja, wtedy nic nie stoi na przeszkodzie w znoszeniu i wnoszeniu wózka do mieszkania. (Waga stelaża ze spacerówką to około 15,5kg, a waga samego stelaża to około 10 kg). Wózek bardzo łatwo i szybko się składa, można to robić nawet jedną ręką. Łatwy demontaż kół oraz automatyczny zamek po złożeniu, dzięki czemu wózek nam się nie rozkłada.

wózek dziecięcy x-lander zadowolone dziecko

Co jeszcze jest godne uwagi:

  • Możliwość montowania siedziska przodem lub tyłem do kierunku jazdy. W zależności od naszych potrzeb możemy wpiąć siedzisko tyłem lub przodem. Jeśli dziecko „zaszło nam za skórę” to przodem do kierunku jazdy. (żart) ;-p
  • Moskitiera chowana na dole w podnóżku– łatwo się ją wyjmuje, jest przyczepiona dzięki czemu nie gubi się i jest zawsze pod ręką. Dodam też, że łatwo się ją zakłada oraz to, że nie spada z wózka po wcześniejszym przypięciu.
  • Duża, obszerna, powiększona budka, dzięki niej złe warunki atmosferyczne dla malucha są niestraszne. W budce wmontowana jest siateczka/okienko, co ułatwia wymianę powietrza/wentylację oraz można przez nią zerkać na dziecko. Mój Hubercik jak tylko zobaczył te okienko był zachwycony i śmiał się do mamy (do mnie).
  • Wmontowane w stelaż światełka ledowe, umożliwiające widoczność wózka podczas wieczornych spacerów. (W wózku nie ma baterii, więc trzeba samemu je dokupić)
  • Obszerny kosz, który mieści sporo rzeczy potrzebnych podczas spacerów. Kosz z możliwością odchylenia tylnej ściany, co daje powiększenie i łatwiejszy dostęp, by włożyć różne rzeczy. Pomimo to, że kosz jest materiałowy jest bardzo wytrzymały i udźwignie nawet większy ładunek (testowałam hihi)
  • Automatyczna blokada złożonego wózka (Folding Lock). Dzięki tej blokadzie wózek pozostaje złożony i się nie rozkłada, oraz zajmuje mniej miejsca, gdyż ciągle jest w tej samej pozycji.
  • Hamulec umieszczony na tylnej osi kół. Łatwy dostęp, by sprawnie i szybko sięgnąć tam nogą. 😉
  • Regulowany podnóżek. Podnóżek można umieścić na różnej wysokości. My na razie mamy umieszczonego go poziomo, ponieważ nóżki Hubercka są jeszcze małe.
  • Pięciopunktowe pasy bezpieczeństwa. Bezpieczeństwo dziecka jest najważniejsze i nie ulega to wątpliwości!
  • Możliwość wpięcia fotelika. Wózek z możliwością przeczepienia na gondolę oraz fotelik.
  • Odblaski umożliwiające widoczność wózka. Bezpieczeństwo i dobra widoczność to podstawa!
  • Regulowana wysokość rączki.

Wózek dziecięcy X-lander – dodatki / akcesoria.

Jak tylko otworzyłam karton, gdzie znajdował się wózek dziecięcy to od razu zobaczyłam na samym wierzchu spakowaną torbę spacerową i się w niej zakochałam… Bardzo mi się spodobała. W porównaniu do mojej wcześniejszej torebki ta była większa, co dla mniej jest ogromnym plusem, sztywniejsza, zachowywała swój wygląd nawet po „przyciśnięciu”. Torba posiada liczne przegrody z zewnątrz jak i wewnątrz, na różne małe drobiazgi. W jej środku znajduje się również mata do przewijania, kosmetyczka/portmonetka jak i opakowanie termoizolacyjne na butelkę.

W środku torebki materiał jest jakby ceratowy, myślę, że idealnie będzie chronić torebkę przed zalaniem mlekiem itp (jeszcze nie przetestowałam 😉 ) Torbę spacerową z łatwością wpina się do rączki wózka dziecięcego, (jakie to proste, można zobaczyć na zamieszczonym filmiku). Kolejną praktyczną rzeczą jaka znajdowała się w paczce była to wkładka do siedziska spacerowego. Wkładka wykonana z bawełny oraz tkaniny w strukturze 3D umożliwiającej wymianę powietrza, dzięki czemu dziecko się nie poci. Wkładka była w zestawie z naramiennikami. Myślę, że to jest bardzo fajny ale i praktyczny gadżet, który nadaje komfort jeździe oraz w jakiś sposób zabezpiecza wózek przed zabrudzeniami, gdyż wkładkę można wyprać w pralce.

Wnioskując, to jestem bardzo zadowolona z testowanego wózka, który ma wiele plusów a jedynym (moim zdaniem) jego minusem jest waga. Po tym wózku widać, że cena jak najbardziej idzie z jakością w parze. To co jest jakościowe jest też coś warte i tym chciałabym zakończyć mój wpis. 😉

Życzę miłych wspólnych spacerów!