Rodzice Sp. z o.o. – Rodzice Spółka z ogromną odpowiedzialnością. Rozpieszczaj mądrze! 😉
To właśnie rodzice odpowiadają za swoje dzieci, za ich zdrowie, wychowanie, zaspokajanie potrzeb emocjonalnych, psychicznych i społecznych, a także za prawidłowy rozwój oraz edukację. A wszystko to zależy od właściwości dziecka; od wieku, płci, czasem od temperamentu.
Po pierwsze zakładam, iż moje dzieci mają czuć się bezpiecznie, muszą być docenione, staram się akceptować ich takimi jakimi są z ich złością i bałaganiarstwem. ;-P Uważam, iż ważne jest to aby moje dzieci umiały okazywać uczucia, od radości, śmiechu, po złość i płacz. Zawsze tłumaczę dziecku emocje, czemu tak się zachowuje, co w danym momencie czuje. Nie narzucamy dyktatury, uważam, że każdy jest równy, więc czemu mam traktować dzieci gorzej niż dorosłych. Dziecko bardzo dużo rozumie, a często nawet nie zdajemy sobie sprawy jak mądre jest nasze dziecko… musimy tylko dać mu szansę wykazania się! Angażuje się w sprawy dzieci, dbam najlepiej jak tylko potrafię, zaspokajam wszystkie potrzeby oraz darzę zaufaniem. Oczywiście, jak to w każdej rodzinie panują u nas różne zasady, ale jak wiadomo, nie zawsze one działają przy tak małych dzieciaczkach, więc są wykorzystywane tylko w niektórych sytuacjach.
Jak widać bycie rodzicem to duża odpowiedzialność, wyzwanie, a także ogromny trud wychowawczy.
Nie zawsze za wszystkim nadążamy i mamy wystarczająco dużo czasu by zająć się dziećmi tak jakbyśmy tego chcieli, poświęcić im maksimum naszej uwagi. Czasem jesteśmy tak zmęczeni, że pozwalamy dzieciom na oglądanie bajek, bądź bawienie się telefonem, laptopem, lub grającymi zabawkami. Brak czasu staramy się wynagrodzić tym co dzieci najbardziej lubią, czyli oglądanie bajek, granie na komputerze i zabawa zabawkami. Myślę, że nie ma w tym nic złego, przecież sami również wychowaliśmy się na bajkach, a w dzisiejszych czasach trudno jest wychowywać dzieci bez różnych technologicznych nowinek, one same się rwą do takich rzeczy, już kilkumiesięczny bobas domaga się telefonu i pilota od telewizora, gdyż te przedmioty są w codziennym użytkowaniu. 😉
Rozpieszczam moje dzieci mądrze!!
Oglądamy tylko takie bajki, które uczą. Staramy się kupować zabawki rozwijające zdolności dziecka, pobudzające wyobraźnię, uczące kreatywności, twórczości, pracy w grupie. Zabawki, które moim zdaniem są godne uwagi to wszelkiego rodzaju klocki, zabawki z literkami, kolorami, różnymi obrazkami, liczbami, oraz wszelkie malowanki do malowania. Mój Piotruś lubi oglądać bajki takie jak: Strażak Sam, Masza i Niedźwiedź, Świnka Peppa, Bing, Wszelkie bajki z alfabetem, liczbami, obrazkami, kolorami, itp. Bajki oglądamy w języku polskim i angielskim. Takie małe dzieci jak mój synek, obecnie ma 29 miesięcy, lubi powtarzać ciągle te same schematy, dzięki czemu utrwala swoją zdobytą wiedzę. Oczywiście oglądanie bajek dla tak małego dziecka to nie jest zwykłe oglądanie a prawdziwa nauka i poznawanie świata! Maluchy zwykle jeszcze nie rozumieją zasad, otaczającego świata, oraz nie umieją zapanować nad swoimi emocjami, dlatego, uważam, iż wspólne oglądanie i tłumaczenie wszystkiego co dzieje się w bajkach jest świetną nauką dla takiego malucha. Jako rodzic dwuletniego dziecka muszę uzbroić się w cierpliwość i bezustannie tłumaczyć wszystko to co go otacza oraz to co się dzieje w danej chwili. W wieku dwóch lat bardzo mocno rozwija się wyobraźnia dziecka, tak więc proste, nieskomplikowane bajki to wspaniała baza do budowania słownictwa. Nawet proste domowe czynności, takie jak sprzątanie, gotowanie, wspomagają rozwój dziecka, gdyż dziecko we wszystkim naśladuje rodziców. Najważniejsze jak dla mnie jest to aby być przy dziecku, okazać mu miłość, wsparcie, poczucie bezpieczeństwa, rozmawiać z dzieckiem i pokazywać mu mimikę twarzy.
Mój maluch jest tak żądny wiedzy, iż sam domaga się czytania bajek, śpiewania piosenek, recytowania różnych wierszyków, tańczenia w rytm muzyki, powtarzania alfabetu, liczenia, itp. Do naszych zabaw a przy okazji edukacji wykorzystujemy literaturę dziecięcą. Mój synek Piotruś uwielbia gdy czyta się mu bajeczki, przegląda z nim kolorowe strony książeczek. Książeczki oczywiście są dostosowane do wieku dziecka. (polecam serię edukacyjną Akademia małego dziecka)
Tak więc, nasze rozpieszczanie poprzez oglądanie bajek i zabawy edukacyjnymi zabawkami, oraz różne gry przynoszą już efekty:
- Piotruś zna wszystkie literki, wystarczy wskazać mu jakąś a on nazwie ją, a czasem poda przykład, np, G jak Gar,
- Zna alfabet od A do L… , jeszcze trochę i będzie znać cały! To tylko kwestia czasu, nic na siłę, chodzi tu przede wszystkim o zabawę. Piotruś sam dopomina się o naukę literek i liczb, dopytuje, „a jaka to literka?” „A jaka to liczba?”
- Zna wszystkie kolory w języku polskim i angielskim,
- liczby od 1 do 10 w języku polskim i angielskim, potrafi również liczyć do 10,
- kształty w języku polskim,
- zna większość nazw zwierząt,
- zna i recytuje wierszyki; między innymi takie jak: „W pokoiku na stoliku”. „Pan kot palił fajkę…”, „Mamo, mamo co ci dam…”,
- Śpiewa refreny piosenek: „Stary niedźwiedź”. „Zielony ogórek”. „Pszczółka Maja”. „Jestem sobie przedszkolaczek”. „Kółko graniaste”.
- Uwielbia śpiewać piosenkę „Finger Family”. Oczywiście musi przy tym pomalować palce, bez tego nie może być piosenki. 😉
- Wie jak nazywają się z imiona i nazwiska członkowie jego rodziny: mama, taka, babcie, dziadkowie, ciocie, wujkowie, brat,
- Umie obsługiwać telefon, laptop, komputer, włączy to co w danej chwili chce, np bajki na youtube, gry, bądź Painta do malowania. 😉
Kocham moich mądrych synków, powtarzam to im każdego dnia!;-)
W poprzednim wpisie było trochę narzekania, więc przyszedł też czas na pochwałę! 😉