Site icon Blog Mama

Zły jednorożec. Platte F. Clark – recenzja książki

zły jendorożec książka

Książka „Zły jednorożec”

Drogi czytelniku, Jeśli lubisz czytać książki i nie wyobrażasz sobie choć jednego dnia bez przeczytania przynajmniej jednej strony to ten wpis jest jak najbardziej dla Ciebie! Książkę Zły jednorożec otrzymałam już jakiś czas temu, może nawet ponad miesiąc temu, jednak nie miałam czasu by do niej sięgnąć. Gdy tylko miałam wolną chwilę zabrałam się za czytanie. Pierwsze wrażenie, mówię tu o okładce, było bardzo pozytywne, od razu mnie zaciekawiła, sam tytuł jak i rysunki. Ilustracje na okładce z obu stron bardzo zaskakujące i nietypowe jak na książkę dla dzieci. Książka przeznaczona dla dzieci powyżej 8 roku życia. W środku nie ma żadnych ilustracji tylko sama treść. Książka gruba, gdyż liczy ponad 400 stron.

Dlaczego zdecydowałam się na czytanie takiej książki?

Książkę wypatrzyłam na stronie wydawnictwa CzyTam i od razu okładka jak i tytuł przykuło moją uwagę. Jednorożec zawsze kojarzył mi się ze słodkim biało różowym konikiem posiadającym jeden magiczny róg. Takie koniki – maskotki zazwyczaj posiadają małe dziewczynki. Czasem możemy spotkać takie biało różowe jednorożce na koszulkach, ubrankach dla dzieci, zabawkach itp. Wcześniej jednak nie zastanawiałam się nawet nad ich pochodzeniem i skąd tak na prawdę wzięła się taka dziwna moda. W książce wspomniano również o jednorożcu jako zabawce i jej pochodzeniu, jednak z innej strony, gdyż nie jest to przesłodki konik do przytulania a zły jednorożec pożerający ludzi i inne stworzenia.

Autor, ja i wspólne zainteresowania…

Autorem książki Zły jednorożec jest Platte F. Clark. Z tego co się dowiedziałam, to autor uzyskał magisterium z literatury angielskiej, ja natomiast z literatury rosyjskiej. Co jeszcze łączy autora książki i mnie to wspólne zainteresowanie książkami, dziećmi, w końcu książki są napisane z myślą o nich jak i fantastyka, gdyż czasem lubię pofantazjować i przenieść się myślami w przyszłość. Wyobrazić sobie jak to by było, gdyby moje dzieci podrosły i dałyby mi trochę czasu spokoju. W książce również jest mowa o podróży w czasie…

Kilka słów o książce Zły jednorożec.

Gdy przystąpiłam do czytania książki myślałam, że przez nią nie przebrnę i to nie dla mnie. Jednak to trwało tylko kilka pierwszych strona a następnie akcja się rozwinęła i zaczęło robić się bardzo ciekawie i intrygująco. Z każdą kolejną stroną chciałam dowiedzieć się czegoś więcej o głównych bohaterach, jakimi są dzieci, uczniowie szkoły, czyli Max, Sara i Dirk. Oprócz realistycznych bohaterów są też wymyśleni bohaterowie, tacy jak Robo-Księżniczka – jednorożec, kaczka zombie, krasnoludy, frobbici przypominający wiewiórki, jak i gra z lat 80 o imieniu Cenede. Książka wprowadza czytelnika w świat fantasy, science-fiction i absurdalnego humoru w połączeniu z normalną rzeczywistością. Co mnie zaciekawiło w książce? Zaciekawił mnie główny bohater Max, który miał niezwykłe zdolności a mianowicie umiał jako jedyny przeczytać magiczną książkę pod tytułem Kodeks Nieskończonej Poznawalności.

Na uwagę zasługuje również owy jednorożec zwany również księżniczką. Nie jest to jednak zwykły miły jednorożec w jakiego wierzą małe dzieci. Zainteresował mnie również wątek o maszynach, otóż jest wspomniane, iż maszyny( na przykład toster) przez lata służą ludziom, a jak natrafia się okazja i dostajemy w promocji rabat 15 % na nową rzecz to od razu bez zastanowienia zmieniamy stary sprzęt na nowy. W końcu maszyny nie wytrzymały i postanowiły się zemścić na człowieku. O zemście dowiadujemy się dzięki podróżowaniu w przyszłość. Jaka to zemsta dowiecie się z książki.

Co mi brakowało w książce, to zakończenia otóż nie do końca wiem tak naprawdę czy to był wymysł dzieci, czy też może ich sen a może jednak grali w gry i dzięki temu mogli poznać fantastyczne postacie jak i przenieść się w przyszłość… Tego to nie wiem i muszę się przekonać czytając kolejne części, których nie mogę się doczekać…

Była to pierwsza część zabawnej trylogii. Kolejne części to: Puchaty smok i Miły ogr. Kto czyta razem ze mną?

PSST. Zapraszam również do przeczytania mojej recenzji jak i książki „Jedyny i Niepowtarzalny Ivan”.

Exit mobile version